Forum maniaków airoft w Malborku
Dzielimy się na amerykanow i vietanm zgonie z scenariuszem w proporcjach naprzykład USA 5 na 9 Vietanm zakaldajac ze będzie 14 osob.
Strona vietanmu dzieli się na 2 grypy i kazda z nich organizuje gdzies na wyznaczonym terenie gry 2 bazy najlej żeby to była znacząca odległość albo przynajmniej obsady tych baz się nie widziały na wzajem , obsada ma oflagowac baze w której będzie znajdowała się skrzynia która maja bronic .
Obsada obu baz będzie zależała już od strony vietanmu jeśli chodzi o proporcej ale proponuje żeby były to przynajmniej 2 osoby minimum . Obsady obu baz będą wyposażone w radia i będą mogły się informowac o sytuacji lub wezwac posiłki z 2 bazy .
Strona vietanmu może prowadzic patrole .
Podział na dwie bazy do zdobycia pozwoli zrównoważyć siły podczaswalki przynajmniej na czas przybycia posiłków
Ilość punktow respamow proponuje po 1 dla każdej strony te punkty będą oflagowane kazda strona załozy swoja punkty te nie mogą być atakowane i nie biora udziału w walce wiec nie wolno się na nich zasadzać
Strona USA zorganizuje sobie oprócz punktu respamu punkt w który musi dostarczyc skrzynie , ten punkt będzie oczywiście tajny ale musi się znajdowac w oznaczonym wczesniej terenie gry .
Jeśli strona USA przejme jedan ze skrzyn musi ja dostarczyn do swojego punktu vietanm może atakowac i starac się ja odbic , jeśli skrzynia zostanie doniesiona do punktu automatycznie odpada z gry i Wietnam broni już tylko 1 skrzyni .
Gdy jedna ze skrzyn zostanie już wykluczoan z gry Wietnam dostaje możliwość poszukiwania punktu dostarczenia skrzyni przez strone USA i to miejsce w razie wykrycia może zostać obsadzone przes strone Wietnamu .
USA wygrywa jeśli dostarczy obie skrzynie do punktu przeznaczenia , natomiast vietanm wygra jeśli jedan ze skrzyn zostanie obroniona będzie nas oczywiście obowiązywał jakis limit czasu na zdobycie i obrone skrzyn
Jeśli chodzi o trafienie to proponuje po 2 medykow na kazda strone .
Osoba trafiona czeka na medyka ale nie opusza miejsca w kworum została trafona jesli medyk od razu jest w stanie dotrzec do osoby trafionej opatruje ja a osoba automatynie wraca do gry jeśli medyk się nie zjawia w caigu poweicmy 5 minut osoba trafiona udaje się do swojego punktu respamu i powrotem wraca do gry
Offline
No tak, ale przez to całkowicie zatraca się sens scenariusza, w którym trafiony i nieopatrzony w odpowiednim czasie przez medyka amerykanin przechodzi na stronę wietnamu. Tak jak mowilem podzial 5 USA i 9 Vietnam zatraca sens tamtego scenariusza, i zaczyna sie kolejna rypanina, tylko że z elementem skrzyni. W moim scenariuszu podzial masz na odwrot. I cały sens rozgrywki polega właśnie na pościgu wientmaczyków za skrzynią. Wiadomo, ze na wstępie w 90% przypadków przegraja i zgina wszyscy Vietnamce, ale chodzi o to ze musza w tym czasie wyeliminować jak najwięcej amerykanów, by ci przeszli na ich stronę i zwiększyli posiłki ścigające.
Propo medyków po stronie Vietnamskiej - no dobra, nie zmienia to sensu scenariusza, chociaż przewala nieco mocniej szalę na stroną wietnamską.
Przemyśl to Dubik
Ja myślę, że można rozegrać obydwa warianty scenariusza. Twój i mój. Mój zakłada walkę na max 1,5h, więc spokojnie będzie czas rozegrać również Twój wariant.
Poprostu chciałem, by mój scenariusz wprowadził nie znany nam element - przechodzenia po trafieniu na stronę wroga. Scenariusz miał być zabawą, której tak naprawdę przebieg nie jest dokładnie do przewidzenia, dlatego za każdą rozgrywką sytuacja mogłąby być diamentralnie różna. Raz mogą mieć przewagę Amerykanie, jak wytluka Wietnamców bez strat własnych, innym razem Wietnam może mieć przewagę, jak broniąc się wykoszą dużo Amerykanów, a jeszcze innym razem walka moze być totalnie wyrównana i zacięta do końca gry...
Offline
czyc ja nie modernizuje twojego scenariusza tylko na jego podstawie przszedł mi taki model rozgrywki do głowy , chcialem zrobic cos takiego zeby wieksza grupa nie miala az takiej przewagi w walce a dzieloc wieksza grupe na dwie mniejszcze i przydzielajac im tak samo wazne zadanie wyrownuje szanse bo nie mozna obu punktow atakwoac naraz to tylko taka moja wizja
Offline
Ale innym od nas np.: Colorowi, mnie, nie pasuje...
Słuchajcie. Róbcie jak chcecie. Pasuje wam lepiej w sobotę zrobić strzelankę, to róbcie, ja sobie poradzę. Najwyżej podepnę się gdzieś i polecę na Elbląg, jak nie chcecie robić w niedzielę strzelanki. Demokracja...
Ostatnio edytowany przez Czyżo (2009-11-05 21:49:43)
Offline
czyżo focha zarzucił ale ja i tak jestem za niedziela staruszkowie prosili mnie o pomoc wiec wolalbym byc na chacie w sobote ale jesli bedzie strzelanka w sobote to najwyżej nie bedzie mnie w chacie i nie pomoge staruszką.
Offline
Pimpki tu kłóćcie się na temat scenariusza a jeśli chodzi o samą strzelankę to proszę w tym temacie:
http://www.asgmalbork.pun.pl/viewtopic.php?id=31
Odświeżając stary temat. Moglibyśmy przeprowadzić ten scenariusz jak tylko będziemy mieli te 14 osób. Miejcie przygotowane 2 skrzynie
Dubik mógłbyś chociaż pisownie poprawić ;p.
Ostatnio edytowany przez Szuwar (2010-03-25 16:09:14)
Offline